"Wkrótce", wkrótce... Tak, wiem, już coś długo widnieje tu ten napis ;l Chyba nawet zaczęłam mieć z tego powodu wyrzuty. Bo choć czuje się względnie dobrze, dotknęła mnie najbardziej popularna choroba ostatniego dwudziestolecia - notoryczny brak czasu, na wszystko... :( Pozdrawiam ;*
Kiedy zaczął się sezon byłam nieco ponad 4 miesiące po przeszczepie i wówczas nie jadłam truskawek. Dopiero w kolejnym roku spróbowałam. Miałam dostęp do niepryskanych od pewnej Pani, z jej ogródka. Jadłam i nie działo się zupełnie nic, żadnej wysypki, uczulenia itp. :)
Czekam, czekam i nie mogę się doczekać kolejnego wpisu ^^
OdpowiedzUsuńJak się czujesz Paula?
Pozdrawiam serdecznie ;*
"Wkrótce", wkrótce... Tak, wiem, już coś długo widnieje tu ten napis ;l Chyba nawet zaczęłam mieć z tego powodu wyrzuty. Bo choć czuje się względnie dobrze, dotknęła mnie najbardziej popularna choroba ostatniego dwudziestolecia - notoryczny brak czasu, na wszystko... :(
UsuńPozdrawiam ;*
Jle po przeszczepie jadlas i czy wogule jadlas truskawki?
OdpowiedzUsuńKiedy zaczął się sezon byłam nieco ponad 4 miesiące po przeszczepie i wówczas nie jadłam truskawek. Dopiero w kolejnym roku spróbowałam. Miałam dostęp do niepryskanych od pewnej Pani, z jej ogródka. Jadłam i nie działo się zupełnie nic, żadnej wysypki, uczulenia itp. :)
Usuń