20 stycznia 2019

Uniwersalne i podstawowe zasady zdrowego odżywiania

Tak na początek, zredagowałam kilka, no dobra - kilkanaście prostych zasad, do których sama się stosuję, ale myślę, że może też i dla Was okażą się one pomocne.

"Słuchaj, no to powiedz mi, jak powinno być. Co mam robić, żeby zdrowiej się odżywiać, od czego zacząć?" - Właśnie od tego!

  • Regularność posiłków.
    Poranna kawa, wyjście z domu bez śniadania, obiad dopiero o 17-stej... - Jeżeli nie jesz regularnie, twój organizm nigdy nie wie, kiedy może spodziewać się kolejnej "dostawy" energii i zaczyna robić sobie zapasy na czarną godzinę. Krótko mówiąc - tyjesz, bo nie jesz.
  • Mniejsze porcje i częściej.
    Po zbyt długiej przerwie między posiłkami dosłownie "rzucasz się" na jedzenie, często spożywając przy tym więcej niż powinieneś, żeby nadrobić braki energetyczne z kilku, kilkunastu godzin. Do tego metabolizm zwalnia i przez to jeszcze trudniej jest strawić duży, obfity posiłek na raz. Obciążony układ pokarmowy daje znać, że ma dość - bólami brzucha, uczuciem przepełnienia, sytości, odbijania, a nawet nudnościami i innymi objawami dyspeptycznymi.
  • Różnorodność - nie jedz monotonnie.
    Trzeba próbować nowych rzeczy! Nie patrz na to, że banan ma dużo potasu, a pestki dyni magnezu. Jeżeli będziesz używać wszystkiego po trochu, organizm "wyciągnie" sobie makro- i mikro- elementy, których właśnie potrzebuje, a ty unikniesz niedoborów.
  • Sezonowość w kuchni.
    Owoce i warzywa kupuj, gdy jest na nie sezon np. truskawki w czerwcu, a dynie jesienią. Wtedy są najsmaczniejsze, najtańsze oraz najbogatsze w witaminy i minerały.
  • Pomyśl o większej zamrażarce.
    Dobrym pomysłem jest mrożenie warzyw i owoców w sezonie. Chociaż w sklepach obecnie można dostać prawie wszystko, te z nich, które sprowadza się czy uprawia szklarniowo są zdecydowanie mniej smaczne, a na dodatek mogą powodować alergie u osób wrażliwych, ponieważ zawierają wiele szkodliwych substancji chemicznych, pestycydów, nawozów sztucznych.
  • Mniej mięsa, więcej warzyw.
    Zgodnie z zaleceniami mięso czerwone (wołowina, wieprzowina, kaczka, gęś) powinno się spożywać tylko 1-2 razy w miesiącu. Natomiast według Instytutu Żywności i Żywienia ogólna ilość mięsa i produktów mięsnych (parówki, kiełbasy, wędliny, boczek...) w ciągu tygodnia w diecie dorosłego człowieka nie powinna przekroczyć 0,5kg. (!!!)
  • Ogranicz słodycze.
    Zamiast nich, jedz więcej owoców. Oprócz cukrów prostych (glukoza, fruktoza) zawierają jeszcze mnóstwo witamin, tak bardzo potrzebnych do utrzymania zdrowia. Na pocieszenie: z czasem przyzwyczaisz się do tego rodzaju słodkości i przestaniesz odczuwać ochotę na ciastka, batony czy inne słodkości.
  • Ogranicz słone przekąski.
    Więcej ludzi ma nadmiar soli niż jej niedobory. Sól jest dodawana wszędzie, zwłaszcza do produktów przetworzonych (i to w sporych ilościach!). Dzienne zalecane spożycie - do 5g, czyli płaska łyżeczka.
  • Więcej surowizny.
    Surowe owoce, warzywa i świeże zioła (tak zwana "żywa żywność") są bardzo korzystne dla naszego układu pokarmowego. Biorąc pod uwagę np. ilość witamin, przewyższają nawet o kilkadziesiąt razy produkty z grupy "martwej żywności" - żywności przetworzonej, np. ugotowanej, upieczonej.
  • Przynajmniej jeden ciepły posiłek w ciągu dnia.
    Na przykład: obiad. Spożywanie wyłącznie zimnych pokarmów, może podrażniać błonę śluzową żołądka i powodować ból w okolicy nadbrzusza, mdłości, zgagę.
  • Czytaj skład kupowanych produktów.
    Zasada jest prosta - im krótszy, tym lepszy. Jeśli na opakowaniu wśród wymienionych składników znajdziesz coś, co brzmi podejrzanie, lepiej odłóż to na półkę!
  • Odstaw alkohol i papierosy.
    Pisząc wprost - to nałogi, przy których niepotrzebnie tracisz zdrowie i dużą ilość gotówki. Choć dają chwilową przyjemność, konsekwencje ich stosowania mogą nie być tego warte.
  • Nie jedz fast food'ów.
    Najlepiej w ogóle nie wchodź do restauracji tego typu. Oprócz szkodliwych i chemicznych dodatków, zawierają kwasy tłuszczowe trans, które powodują rozwój komórek nowotworowych. (!!!)
  • Ostatni posiłek 2-3 godziny przed snem.
    To mit, że kolacja powinna być o 18-stej. Jeśli kładziesz się o północy, śpisz do 9-tej, twój organizm aż 15 godzin nie dostaje żadnych kcal, musząc wtedy korzystać z zapasów. Tak długie przerwy nie wpływają korzystnie na metabolizm, potęgują wieczne uczucie głodu i powodują zwiększone odkładanie tkanki tłuszczowej, na wypadek właśnie takich sytuacji.
  • Nie jedz owoców wieczorem.
    Od tego robi się "oponka na brzuchu". Cukier w nich zawarty, dostarcza energii, której nie jesteśmy w stanie spożytkować przed pójściem do łóżka. Poza tym, działają moczopędnie i przez to musimy w nocy odwiedzać łazienkę. ;) Owoce powinno się zjadać w pierwszej połowie dnia.
  • Pij dwa litry płynów / dobę. Najlepiej 1 litr wody i drugi litr - herbaty, kawy, soków owocowych, zup, koktajli. Odpowiednie nawodnienie to podstawa, dzięki temu np. unikniesz zaparć.
  • Nie spiesz się.
    Powoli i dokładnie przeżuwaj każdy kęs. Im bardziej rozdrobniony pokarm, tym łatwiejszy jest on do strawienia.




7 komentarzy :

  1. Czesc jestem ciekawa co z szczepieniami kiedy. Cie szxzepili i gdzie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczepienia wciąż trwają, jeszcze nie mam wszystkich za sobą. No a gdzie - w miejscowości w której mieszkam. ;) Ale może dodam jakiś wpis o tym, żeby dokładniej opisać jak to wygląda...

      Usuń
    2. Witam. Czy ponowne szczepienia po przeszczepie to konieczność? Jeśli tak, to od kiedy zaleca się je zacząć?

      Usuń
    3. juz po 6 miesiacach od przeszczepu. to minimalny okres. tak mialam napisane na kartce bo tez jestem po przeszczepie.

      Usuń
    4. Zapraszam ---> nowy wpis o szczepieniach ---> https://po-przeszczepie-szpiku.blogspot.com/2019/02/szczepienia-czy-obowiazkowe-kiedy-i.html

      Usuń
  2. Bardzo ważne i przydatne rady. Mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować

    OdpowiedzUsuń